,,W zgodzie ze sobą i naturą” - Stefania Kubina naszym gościem. Nowy cykl artykułów, które będą zamieszczane na fb społecznościowym Gazety Strzegomskiej oraz GS drukowanej, na temat życia w zgodzie z naturą. Zatrzymajmy się na chwilę tu i teraz, posłuchajmy opowieści o tym, jak żyją inni, w zgodzie ze sobą, jak i też z naturą. Poznajmy naszego gościa. Przedstawiamy Państwu Stefanię Kubinę, która będzie się z nami dzielić tym, co zdrowe, piękne i wartościowe. Stefania Kubina Żyje w zgodzie z naturą. Tak się odżywia, ubiera, myśli. Wśród natury, pól, lasów, łąk, które codziennie przemierza, podczas dłuższych lub krótszych spacerów, i zwykle coś ze sobą przyniesie. A to kwiatek, a to ziółko, a to zwykłą trawę, a czasem tylko zdjęcie. Ma duszę naukowca. Lubi zgłębiać naturę przyrody, choć chciałoby się napisać – wszechrzeczy (bo to jednak to samo). Jest świetnie wykształcona: absolwentka Akademii Rolniczej w Krakowie oraz matematyki na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Zawodowo pracowała jako nauczycielka matematyki i przedmiotów przyrodniczych. Wychowała dwa pokolenia absolwentów (rodziców i dzieci), którzy do dziś dziękują jej za jej pracę i serce, które w nią włożyła. Dusza naukowca nigdy w niej nie zagasła (już na studiach proponowano jej karierę naukową, jednak podjęła inną decyzję), dlatego na emeryturze zajmuje się – dla przyjemności – zgłębianiem tajemnic świata natury – ziół, roślin, zbóż, ziemi. I – aby się tym bezinteresownie podzielić – prowadzi stronę na Facebooku – „Ziołowe Fascynacje”. Zupełnie niekomercyjną (choć ma wiele propozycji współpracy), gdyż nie chodzi jej o zarobek. Jest na emeryturze, ma z czego żyć. I chce się tym życiem cieszyć. To teraz. A wcześniej. Tuż po studiach, z mężem, bez grosza przy duszy, po ślubie i z małym dzieckiem i z drugim pod sercem, wyruszyli w świat. Pochodzą spod samej wschodniej granicy. Tam nie widzieli dla siebie perspektyw. Osiedlili się – właściwie przypadkiem (ale przecież nie ma przypadków) pod Krakowem, gdzie od zera, na gołej ziemi, zbudowali i przez wiele lat prowadzili prężne gospodarstwo, wówczas jedno z największych w regionie. Uprawiali ziemię, hodowali krowy, byki, świnie, owce. Dziś – głównie z powodu przemian politycznych, które nasz kraj przeszedł i przechodzi – gospodarstwo zmieniło profil na zagrodę edukacyjną, którą odwiedzają dzieci i młodzież, aby poznać, jak nie tak dawno wyglądało życie na wsi. To również misja. Tym bardziej cieszy, że Ranczo Artemidy, będące pomysłem córki - to ona ranczo prowadzi, jest jedną z najchętniej odwiedzanych zagród edukacyjnych w Polsce. Stefania prowadzi na ranczu dla grup (w wieku od 3 do 90 lat) różne zajęcia, np.kulinarne z kuchnią ziołową, spacer botaniczny, warsztaty przetwarzania ziół, warsztaty w skansenie, prowadzi grupy uczestniczące w grach terenowych. Stefania to to niezwykle ciepła, ciałopozytywna i myślopozytywna osoba. To, co w środku, to na zewnątrz – dlatego nie wygląda na 68 lat. Dobrą duszę i wielkie serce widać w ciele i duszy. Dlatego chce się z nią przebywać. Jednak sama jest raczej typem samotnika. Biogram napisała córka Pani Stefanii Kubiny