MOD_SPWEATHER_ERROR_MAKESURE_FOPEN_OR_LCOATION MOD_SPWEATHER_ERROR_LOCATION_ERROR MOD_SPWEATHER_ERROR_PLATFORM_OPENWEATHERMAP

PORTAL INFORMACYJNY GMINY STRZEGOM pobierz e-wydanie

Mieszkamy na Dolnym Śląsku

Granitowe serce Dolnego Śląska    

czytaj: Informacje z Dolnego Śląska

Oświadczenie

Szanowni Czytelnicy,

Oświadczam, iż fanpage Gazety Strzegomskiej na Facebook trafił w niepowołane ręce, w sposób nieautoryzowany i nie mamy od 2 kwietnia 2024 r. wpływu na treści na nim zamieszczane. Podjęliśmy kroki prawne i techniczne w celu odzyskania fanpage Gazety Strzegomskiej. Prosimy o cierpliwość. Od 2 kwietnia 2024 r. nie utożsamiamy się z treściami na nim zawartymi.

Redaktor naczelna, Anna Świerk, Gazeta Strzegomska ul. J. Dąbrowskiego 14A/2 58-150 Strzegom, tel. 795 360 817

Eurojęzyk

Pokazy sztuczek magicznych w dziewiętnastowiecznym Strzegomiu

Magia, czary sztuka tajemną, iluzją i wywoływaniem duchów, zawsze interesowały i budziły ciekawość ludzi. Iluzja była wykorzystywana w różnych celach, czasami także do oszukiwania np. podczas gdy w karty. W Średniowieczu za czary można było zostać spalonym na stosie ale już w XIX wieku pokazy sztuczek magicznych stały się bardzo popularnymi widowiskami a wielcy iluzjoniści jak Harry Houdini zdobyli światową sławę.

Narodziny nowoczesnej sztuki iluzji wiążą się z osobą Jeana Roberta-Houdina, który jako pierwszy wprowadził urządzenia mechaniczne do prezentowania sztuczek a także rozwinął triki związane z sprawną manipulacją dłońmi i przedmiotami. Za jego przykładem poszli inni iluzjoniści i seanse magii zaczęły zdobywać wielką popularność, a w całej Europie pojawiło się wielu prestidigitatorów prezentujących swoje pokazy.

Również do Strzegomia przyjeżdżało wieli iluzjonistów, magików, a nawet zaklinaczy duchów, który prezentowali swoje sztuczki w miejskich gospodach. Strzegomskie gazety lokalne: „Striegauer Kreisblatt”, „Striegauer Wochenblatt” i „Striegauer Stadtblatt”, zawierają wiele ogłoszeń reklamujących takie przedstawienia. To dzięki zamieszczonym tam ogłoszeniom można dzisiaj odtworzyć choć w części to, co dawni mieszkańcy oglądali, jakie programy artystyczne były im prezentowane lub czym chcieli ich ówcześni sztukmistrze zadziwić.

Pokazy magiczne w Strzegomiu

Pierwsze ogłoszenie o przedstawieniu związanym z prezentowaniem sztuczek magicznych pochodzi z lutego 1843 roku. W ogłoszeniu zapowiadano występ sztukmistrza Rogge, który miał prezentować nie tylko sztuczki magiczne ale także pokazy brzuchomówstwa (in der höhern Bauchredekunst) i groteskowe ćwiczenia. Pokaz został przeprowadzony w gospodzie zum goldenen Krone (pod złotą Koroną) o godzinie 19.30.

Następne ogłoszenie pochodzi z roku 1844 i dotyczy występu sławnego, jak zaznaczono w ogłoszeniu, włoskiego artysty Bartolomeo Bosko. Gazeta zapewniała czytelników i ewentualnych uczestników pokazu, że jego występy wywołały wielkie wrażenie we Wrocławiu i Świebodzicach i co podkreślano Bosko nie zaprezentował wówczas wszystkich swoich możliwości ani swoich urządzeń. Autor artykułu porównał występ Włocha z występem niemieckiego iluzjonisty A. Günthera, którego mieszkańcy miasta mieli możliwość niedawno oglądać i był rozczarowany. Według niego spektakl magii egipskiej (egyptischen Magie) zaprezentowany przez Günthera był o wiele lepszy niż występ Bosko. Na koniec autorzy tej krótkiej recenzji podpisani „Mehrere Kunstfreunde” (Wielu miłośników sztuki) stwierdzili, że mają nadzieje jeszcze nieraz zobaczyć w mieście występy niemieckiego magika A. Günthera. Niestety zachowane gazety lokalne zawierają dużo braków i nie można dokładnie odtworzyć wszystkich przedstawień, które odbyły się w Strzegomiu. Dlatego następne ogłoszenie pochodzi dopiero z roku 1849. Anonsowano w nim występ profesora Ludwiga Wintera, który miał zaprezentować najnowsze fenomeny magii egipskiej (die neuesten Phänomen der agyptischen Magie), a cały występ nosił tytuł „Nowoczesne przedstawienie pozornej magii, lub cuda magii w humorystycznej szacie” (Moderne Darstellung scheinbarer Zauberei, oder Die Wunder der Magie im humoristischen Gewande). Użycie w ogłoszeniu wyrazów „scheinbar” i określenie „humoristische Gewande” oraz tytuł profesorski przekazywały czytelnikom ważne informacje. Mianowicie przedstawienie, które miało odbyć się w sali gospody należącej do pana Romano, nie było tylko pokazem sztuczek magicznych, lecz także ich demaskowaniem. Autorzy ogłoszenia zapowiadali ukazanie tego, co kryje się pod prezentowanymi niby magicznymi sztuczkami, które nie mają nic wspólnego z magią i czarami i można je w prosty sposób wyjaśnić. Niestety po dokładniejszy opis tego przedstawienia czytelnicy zostali odesłani do programu spektaklu, który w gazecie nie został opublikowany. Ogłoszenia reklamowe zawierały tylko podstawowe informacje o zapowiadanych występach i tylko w niektórych pisano dokładniejsze informacje o artyście i jego programie.

Następne informacje o występach sztukmistrzów pochodzą z gazety z roku 1869. W gospodzie zum deutschen Hause wystąpił Armin Meissner z programem magii wraz z nowymi eksperymentami. Ciekawostką jest, że przedstawienia związane z pokazami magii były często umieszczane w ogłoszenia pod tytułem Theater Anzeige czyli ogłoszenie teatralne. W roku 1869 w hotelu Grospietscha, który później nosił nazwę Der deutsche Kaiser, zapowiedziano dwa nadzwyczajne przedstawienia magii bez urządzeń (große außerordentliche Vorstellung in der höheren Magie ohne Apparate), które nosiły tez tytuł „2 Stunden im Lande der Wunder” (2 godziny w kraju cudów). Wykonawcą był profesor Herrmann z Londynu. W tym samym roku w październiku do Strzegomia przyjechał ze swoimi występami aż z Węgier salon pana Kobitzkiego. Jak informowała gazeta jego elegancko urządzony teatr czarów (elegant eingerichteten Zaubertheater) zaprezentuje mieszkańcom miasta najnowszą magię w dziedzinie fizyki i iluzji, która przewyższy wszystko co było do tej pory w mieście widziane. W ogłoszeniu zapowiedziano następujące wydarzenia: „Vorführung des Protheus oder Wunder über Wunder” (Przyprowadzenie Proteusza albo inaczej Cud nad cudami), „Das Erdolchen eine Dame” (Zasztyletowanie damy), a zwieńczeniem całego przedstawienia miało być ścięcie głowy Kobickiego (Kobitzki’s Selbstenthauptung). Jak podkreślono ten ostatni występ miał być całkowicie inny o tych, które prezentowali dotychczas inni artyści.

Kobitzki przyjechał ponownie do Strzegomia dziesięć lat później z teatrem Abrakadabra. Tym razem zapowiadano w hotelu Richtera przedstawienia indyjskiej i egipskiej magii, a samego Kobitzkiego zapowiadano jako czarodzieja i zaklinacza duchów (Geisterbeschwörer). Wraz z Kobitzkim miała wystąpić także dama Miss Marie ze swoim znakomitym programem, który niestety nie został czytelnikom w ogłoszeniu przedstawiony dokładnie.

W marcu 1871 roku do miasta przyjechał prestidigitator o nazwisku Mach-Otka, który w hotelu Grospietscha miał występy związane z magicznymi, fizycznymi i magnetycznymi sztuczkami (magsichen physikalischen und magnetischen Künsten). Na zakończenie spektaklu zapowiadano „Die Riesen Eskamontage: Das unerklärische Erscheinen” (Wielkie zniknięcie lub niewyjaśnione pojawienie się), sztuczkę „Die Kunst aus einem Hühnerei einen lebenden Menschen hervorzubringen” (jak z jajka kury stworzyć żywego człowieka) oraz sztuczkę zatytułowaną „Der verlorene Kopf” (utracona głowa). Spektakl miała zakończyć komiczna scenka zatytułowana „Barbier in tausend Aegsten” (Tysiąc strachów golibrody). Tytuły sztuczek musiały zaciekawić ówczesnych mieszkańców i na pewno wielu z nich udało się na spektakl.

W styczniu 1872 ze swoimi występami zawitał ponownie do miasta iluzjonista Armin Meissner, który dał dwa przedstawienia w gospodzie zum deutschen Hause. Niestety poza podaniem miejsca i czasu rozpoczęcia spektaklu w ogłoszeniu zabrakło jakichkolwiek bliższych szczegółów. Można jednak przypuszczać, że jego spektakl spodobał się mieszkańcom, ponieważ przyjechał on ponownie do Strzegomia w roku 1875 i w tej samej gospodzie dał dwa przedstawienia.

Bardziej dokładniejsze było ogłoszenie z maja 1874 roku, kiedy ze swoimi występami zawitał do Strzegomia Wielki Teatr Czarów (Großes Zauber-Theater) profesora E. Böninga z Drezna. Zapowiadano oryginalne sztuczki w wywoływaniu duchów, straszliwe obrazy z piekła a także inne występy związane z iluzją i fizyką oraz występy brzuchomówcy. Profesor Böning informował ewentualnych widzów, że jego wcześniejsze występy w Zgorzelcu (Görlitz), Chociebużu (Cottbus) i Gubinie (Guben) zakończyły się wielkim aplauzem a w tamtejszej prasie ukazało się wiele pochlebnych artykułów o jego występie. Mieszkańcom trudno było sprawdzić, czy rzeczywiście występy te cieszyły się w tych miastach wielkim powodzeniem, ale reklama rządzi się swoimi prawami. W ogłoszeniach często podawano tytuły profesorskie przy nazwiskach artystów, co miało bardziej uwiarygodnić ich w oczach publiczności.

W roku 1877 przedstawienia związane z magia i sztuczkami iluzjonistycznymi odbyły się w czterech miesiącach. W kwietniu odbyły się dwa przedstawienia gimnastyczne i magiczne . Pierwsze miało miejsce na Górze Strzeleckiej (Schießberg), a drugie w gospodzie pod czarnym Orłem (zum schwarzen Adler). Niestety w ogłoszeniu nie podano żadnych szczegółów spektaklu, którego dyrektorem był Hugo Reinsch. Objazdowe teatry często łączyły różne rodzaje przedstawień, aby zwiększyć swoją atrakcyjność. Możliwe, że w tym przypadku wraz z grupą gimnastyków występował także iluzjonista. We wrześniu w hotelu Gustawa Richtera wystąpił, oglądany przez mieszkańców już w roku 1869 i 1872 profesor Armin Meissner. Tym razem w ogłoszeniu zapowiadano przedstawienie magii połączone z prezentowaniem przepięknych ruchomych obrazów (mit Darstellung prachtvoller optischer Wandelbilder). Pokaz ten był dowodem na to, że większość tych magicznych sztuczek była wynikiem biegłego wykorzystania nowoczesnych urządzeń optycznych, których działanie nie wszystkim było wówczas znane i dlatego mogły uchodzić za zjawiska magiczne.

Więcej informacji zwiera ogłoszenie z października. Zapowiadano wówczas występ profesora Merettiego, którego określono jako informatora magii naukowej (Informator der wissenschaftlichen Magie). Dekoracje do spektaklu przygotował J. Tinpille z Paryża i przedstawiały salon w pałacu w Trianon z roku 1785, czyli z czasów królowej Marii Antoniny. Salon został wykonany według informacji kardynała Rohana dla hrabiego Cagliostro. Głównym punktem spektaklu było wywoływanie duchów i zjaw oraz scena na cmentarzu zatytułowana „Robert der Teufel” (Robert diabeł). Bohater udaje się na cmentarz, aby zobaczyć grób swojej ukochanej, ale go nie znajduje i kiedy wybija północ, zrozpaczony rozbija kilka grobów, a wówczas z grobów powstają rozgniewani zmarli i chcą się na nim zemścić. Bohater zapada w głęboki sen, w czasie którego widzi swoją, ukochaną, budzi się i próbuje ją objąć ale ona nagle znika na zawsze. Wówczas pojawiają się śmierć i diabeł, którzy próbują siłą wciągnąć go do piekła. Jednak siła jego czarów jest tak wielka, że opiera się im i pokonuje ich za pomocą swojej czarodziejskiej różdżki. Jest to jeden z nielicznych tak dokładnych opisów zapowiadanych przedstawień. Autorzy ogłoszenia chcieli zachęcić tym opisem widzów do odwiedzin w teatrze.

W grudniu natomiast mieszkańców mieli zabawić nadworni sztukmistrze króla Szwecji bracia Matula, który proponowali występy nowoczesnej magii, ekwilibrystyki i gimnastyki. Spektakl odbył się w sali gospody pod Cesarzem Niemiec (zum deutschen Kaiser).

W listopadzie 1878 roku do Strzegomia zawitał Teatr Czarów Duchów i Zjaw (Zauber-, Geister- und Gespenster-Theater) pod kierownictwem Bertholdiniego. Dał on trzy przedstawienia, w tym w niedzielę o godzinie 16 wielkie przedstawienie dla dzieci i uczniów, w którym mogli brać udział także dorośli. W przerwach między występami zapowiadano koncert.

W roku 1879, podobnie jak dwa lata wcześniej do miasta zawitał ponownie, salon Kobitzkiego. A oprócz jego występów mieszkańcy mogli podziwiać także występy Teatru Cagliostro pod dyrekcją E. Devaux oraz Teatr Variete rodziny Morieux Weitzmann. W październiku Teatr Cagliostro i występujący w nim profesor Steinhaus proponował widzom wywołanie spośród publiczności ducha domu, który zakłócał spokój mieszkańcom ciągłym stukaniem (Klopfgeist), zaprezentowanie marzenia sennego lunatyka i inne upiorne zjawiska. Natomiast grudniowe spektakle Teatru Variete proponowały widzom magię, eksperymenty z dziedziny fizyki i optyki a także balet, taniec na linie, śpiew, występy komików, pantomimę oraz tresura psów. Spektakl został zakończony spacerem na linie pod dachem sali gospody zum deutschen Kaiser (pod Niemieckim Cesarzem). Był to więc kolejny występ grupy artystów o różnych umiejętnościach a występ iluzjonisty stanowił jeden z wielu punktów całego spektaklu.

Kiedy do miasta nie przyjechał żaden iluzjonista do akcji wkraczali miejscowi amatorzy. W lutym 1880 roku z okazji 15 rocznicy założenia ochotniczej straży pożarnej (Freiwillige Feuerwehr) zorganizowano w hotelu Richtera uroczyste spotkanie, w czasie którego zaprezentowano gościom amatorskie przedstawienie teatralne, pantomimę. ekwilibrystykę oraz pokazy magii. Sprawy magii były również poruszane na wykładach strzegomskiego towarzystwa naukowego (Wissenschaftlicher Verein), oczywiście nie jako pokazy sztuczek, lecz naukowe wykłady. W grudniu 1883 roku wykład pod tytułem „Zauberwesen und Hexenprozesse am Ausgang des Mittelalters“ (Czary i procesy czarownic pod koniec Średniowiecza) wygłosił inspektor szkolny Zwerschke.

W roku 1882 do Strzegomia przyjechały aż cztery grupy teatralne. W styczniu odbyły się dwa przedstawienia spirytystyczne i kabały indyjskiej profesora Gassner-Alono. W ogłoszeniu zapowiadano, że przedstawi on ten sam numer, który w poprzednim roku zaprezentował w Bad Ems cesarzowi Wilhelmowi I. W gazecie nie napisano na czym polegała ta sztuczka tylko, że bardzo podobała się cesarzowi a jej autor był wychwalany w czasopiśmie „Ueber Land und Meer“ (Przez lądy i morza). W lutym w gospodzie deutsches Hause odbyło się przedstawienie iluzjonisty z krajów nordyckich pana Malatiego. Pośród różnych sztuczek gazeta wymieniała jedną, polegająca na sprawieniu, że umieszczona na scenie duża ptaszarnie zniknie wraz ze wszystkimi znajdującymi się w niej ptakami. W sierpniu tego roku pojawił się w Strzegomiu przy budynku gimnazjum mechaniczny teatr Marieux z Paryża. W jego programie można było zobaczyć: „Podróż dookoła świata w 80 minut”, „Karnawał na lodzie”, „Automat jeżdżący po linie”, pokaz dioramy oraz żartobliwe pokazy duchów przy użyciu chromatropu, czyli lampy świetlnej, nazywanej także latarnią czarnoksiężnika.

W październiku mieszkańcy mogli podziwiać występy profesora O. v. d. Marchwitza nadwornego sztukmistrza króla Holandii w jego humorystycznym przedstawieniu pełnym różnych eksperymentów a zatytułowanym „Vom Zauberreich in’s Märchenland” (Z kraju czarów do kraju baśni). Ostatni występ z roku 1882 zorganizował w hotelu cesarz Niemiec (Deutscher Kaiser) wracający z Warszawy sztukmistrz i zaklinacz duchów Merelli z opery komicznej w Londynie, określany w ogłoszeniu jako największy iluzjonista czasów nowożytnych. Zaprezentował on wiele tajemniczych eksperymentów w salonu magii, fizyki, optyki i hydrauliki. Ciekawe były nazwy poszczególnych sztuczek: „Der Schädel Hamlets”, (czaszka Hamleta) „Die Geistertrompete” (Trąbka ducha) a na zakończenie czarodziej zaprezentował wielkie przedstawienie z wywoływaniem duchów, 500 000 diabłów, „Graf Casandro in den Klosterminen von Castro” (Hrabia Casandro w podziemiach klasztornych Castro), „Im Reiche der Feen” (W kraju wróżek) oraz „Der Kampf mit den Höllengeistern der Unterwelt. Die Auferstehung der Todten“ (walka z duchami piekła i świata podziemnego oraz powstanie zmarłych).

W roku 1885 Strzegomianie mogli zobaczyć „Theater Cagliostro” z pokazem pantomimy prezentujący duchy i zjawy, a na zakończenie pokaz wywoływanie duchów zatytułowany „der Sturz in den Höllenrachen” (Upadek do piekła).

W następnym roku do Strzegomia przyjechał z nadzwyczajnym przedstawieniem fizyczno-spirytystycznym nadworny prestidigitator i spirytysta cesarstwa Rosji profesor Epstein. W ogłoszeniu zapowiadano, że nie będzie to zwykły spektakl z wywoływaniem duchów, iluzja czy magią lecz przedstawienie elitarne (Elite-Soiree) a jego autor występował przed wieloma koronowanymi głowami Europy.

W kwietniu 1887 roku po raz czwarty do Strzegomia ze swoimi pokazami przyjechał profesor Armin Meissner, lecz ogłoszeniu nie podano bliższych szczegółów jego spektaklu. Jednak jego czwarta wizyta świadczy o popularności jego przedstawień w Strzegomiu. Można przypuszczać, że jego każdy kolejny występ w mieście był inny i dlatego był chętnie oglądany.

Natomiast w roku 1889 mieszkańcy miasta mogli zobaczyć całkowicie odmienne przedstawienie, albowiem ze swoimi występami przyjechał Charles Wolton z Nowego Jorku. W ogłoszeniu przedstawiono go jako przeciwnika spirytyzmu. Co więcej w ogłoszeniu pojawiła się informacje, że spektakl odbędzie się za darmo. Można się tylko domyślać, ze przedstawienie miało zdemaskować sztuczki jakimi posługiwali się zwolennicy spirytyzmu i prezentujący na scenach wszelkiego rodzaju zjawy i duchy.

W następnym roku gazeta zapowiadała występy mistrza transformacji (Verwandlungskünstler) światowej sławy Flössela, który po sukcesach we Włoszech, Szwecji i Norwegii zawitał także do Strzegomia. Dwa przedstawienia odbyły się w hotelu Richtera a tytuły niektórych występów brzmiały: „Charivari aus der Zauberwelt” (Charivari ze świata czarów) i „Das Vermächtniß der Madame Blanche” (Testament pani Blanche). Tytuły nie mówią nic, ale ich zadaniem nie było zdradzenie czytelnikowi na czym będzie polegała sztuczka, lecz zaciekawienie go, rozbudzenie jego wyobraźni. Gazeta zapowiadała także numer pokazowy a mianowicie zniknięcie kobiety ze sceny.

W roku 1892 gazeta zapraszała do hotelu Richtera na wielkie spirytystyczno-diaboliczne (spiritistisch-diabolische ) przedstawienie profesora Wilhelma Pohla, jedynego ucznia Pietro Bellachiniego, nadwornego sztukmistrza cesarza Wilhelma I.

W latach 1893 do 1895 nie ma żadnych informacji o występach iluzjonistów w mieście, co nie oznacza, że takich w ogóle nie było. Gazety zawierają dużo braków, więc jest prawdopodobne, że nie zachowały się właśnie te egzemplarze, w których były ogłoszenie o występach sztukmistrzów w Strzegomiu.

W roku 1896 w mieście można było ponownie oglądać występy sztukmistrza G. Merelli, specjalisty nie tylko w iluzji ale także w czytaniu ludzkich myśli. Towarzyszyła mu Lola Merelli, której pokazowym numerem był taniec w powietrzu. W ogłoszeniu zapowiadano następujące spektakularne numery: „Die behexte Crystall-Caraffe” (Zaczarowana kryształowa karafka), „Alle Uhren der Herrschaften gehen auf Befehl falsch” (Wszystkie państwa zegarki na rozkaz pokazują złą godzinę), „Das Freischweben von Tischen und Stühlen” (Unoszące się w powietrzu stoły i krzesła), „Die Androiten oder die künstlich belebten Menschen aus New-York” (Androidy albo sztucznie ożywieni ludzie z Nowego Jorku). Zapowiadano również pokaz brzuchomówstwa ze śpiewem a na zakończenie Merelli zaprezentował pokazowy numer z znikaniem damy ze sceny.

W roku 1897 do Strzegomia przyjechał Continental-Eden-Theater, który zaprezentował pokazy magii, iluzji i czytania w myślach oraz kilka oryginalnych występów o tytułach: „Der unfreiwillige Tanz” (Przymusowy taniec) „Venus, die Göttin der Liebe im Dienste der Magie” (Wenus, bogini miłości w służnie magii) „Der mysteriöse Reisekoffer” (tajemniczy kufer podróżny). Ogłoszenie zostało podpisane nazwiskiem Carlo Oswaldo, lecz nie napisano czy chodzi o dyrektora teatru czy o sztukmistrza.

Natomiast w drugim spektaklu tego roku mieszkańcy mogli oglądać występy orientalnego maga (Orientalische Zauber-Moschee), który zaprezentował sztuczki z arabskiej czarnej magii, wywoływanie duchów, a także iluzję z lustrami ale jak to zaznaczono w ogłoszeniu bez wyświetlania obrazów na sztucznej mgle (Nebelbilder), czyli za pomocą wspomnianej już latarni czarnoksiężnika.

Ostatnie ogłoszenie z końca XIX wieku pochodzi w kwietnia 1900 roku i zapowiada występ w gospodzie i domu strzeleckim Zum Feldschlößchen (Pod polnym zameczkiem). Tym razem proponowano mieszkańcom występ iluzjonisty-parodysty Otto Lötscha, który zaprezentował występ zatytułowany „Versöhnung nach Mitternacht“ (Pojednanie o północy). Można tylko domyślać się po tytule, że parodystka zamierzał zdemaskować sztuczki iluzjonistów, którzy wywoływali zjawy i duchy.

Zakończenie

Przez cały wiek XIX w Strzegomiu odbyło się wiele przedstawień iluzjonistycznych, magii i spirytystycznych. Najczęściej, bo aż 17 razy, przyjezdni sztukmistrze występowali w hotelu Gustawa Richtera. Drugą gospodą goszczącą iluzjonistów był hotel Grospietcha, który później zmienił nazwę na Deutscher Kaiser (10 razy) a tuż za nim była gospoda Deutsches Haus (8 razy). Przyjezdni iluzjoniści występowali także w innych gospodach: Goldene Krone, Schwarzer Adler. Mieszkańcy mieli możliwość oglądnięcie wielu artystów i ich pokazów i można przypuszczać, że zawsze cieszyły się one wielkim powodzeniem. Świadczyć o tym może fakt, iż niektórzy z artystów wielokrotnie przyjeżdżali do miasta ze swoimi nowymi pokazami. Czterokrotnie był w mieście Armin Meissner, natomiast Kobitzki gościł tutaj trzy razy, a Merelli dwukrotnie. Ogółem w prasie lokalnej zachowały się ogłoszenia 24 czarodziejów, iluzjonistów i spirytystów, którzy przyjeżdżali do Strzegomia. Ponieważ wiele gazet jest niekompletny można przypuszczać, że było ich dużo więcej. Ich występy musiały być ciekawą formą rozrywki dla mieszkańców miasta i okolic, albowiem prezentowały sztuczki, które były znane tylko nielicznym artystom a których amatorzy nie mogli zaprezentować. Już same tytuły niektórych tricków i sztuczek budzą nawet dziś zaciekawienie, więc można przypuszczać, że w XIX wieku były dla mieszkańców miasta świetną rozrywką.

Artykuł napisano na podstawie ogłoszeń z gazet lokalnych: „Allgemeiner Anzeiger”, „Striegauer Kreisblatt”, „Striegauer Stadtblatt” z lat 1831 do 1900.

Jesteśmy z Wami od 1993 roku

 

Więcej w Gazecie Strzegomskiej

Informacje z Dolnego Śląska

  • Strzegom
  • Dolny  Śląsk