Znaki tamtych czasów są wśród nas - ,,historia odkrycia skarbu ze Środy Śląskiej sięga 1985 r., kiedy to robotnicy zatrudnieni przy pracach rozbiórkowych w obrębie średzkiego Starego Miasta znaleźli znaczną liczbę srebrnych groszy praskich z 1. połowy XIV w. 24 maja 1988 r., podczas kontynuowania prac przy budowie fundamentów pod nowy budynek, pośród fragmentów ceglanego muru wydobyto odłamki glinianych naczyń oraz złote i srebrne monety.
Przeszukanie wysypiska, na które wywożono gruz, ujawniło dalsze monety, a wkrótce pojawiły się informacje o znalezieniu ozdób ze złota. (...) Najwspanialszym i najbardziej tajemniczym klejnotem Skarbu Średzkiego jest kobieca korona królewska. Lekka i delikatna korona segmentowa typu otwartego, o niewielkiej średnicy, zwieńczona figurami orłów trzymających w dziobach pierścienie oraz kwiatonami, nie ma odpowiednika wśród zachowanych koron europejskich. Poszczególne jej segmenty są zdobione naprzepiennie trójlistnymi plakietami z barwną emalią i dużymi szafirami, którym towarzyszą mniejsze kamienie: granaty, akwamaryny, szmaragdy, spinele oraz tektyty i perły. Korona średzka była klejnotem zamówionym z okazji ślubu, na co wskazuje motyw pierścieni - oznaka małżeńskiego zobowiązania i symbol dobrej wróżby." A kto mógł być właścicielką owej Korony, można przeczytać: Skarb Średzki, Jacek Witecki, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, Wrocław 2022 Fot. Gazeta Strzegomska